niedziela, 18 marca 2012

Manekin- naleśnikarnia



Ogólnopolska sieć restauracji dotarła już jakiś czas temu do Łodzi. Nigdy nie byłam fanką naleśników ale później trafiłam do tego lokalu i tak trwa moje zauroczenie do dziś. Miejsce kusi wyglądam i zapachami jakie nas witają od samego wejścia. Tramwajowy klimat zachęca ciekawskich do wejścia. Teraz najważniejsze, naleśniki!
W menu możemy znaleźć baaaardzo długą listę naleśników wytrawnych, które są dobrą alternatywą dla tradycyjnego obiadu. Gdy już zdecydujemy się i złożymy zamówienie, otrzymamy duży talerz na którym większość miejsca zajmie ogromny naleśnik! (Mimo zawsze dużego ruchu w lokalu nie trzeba długo czekać na jedzenie.) Jednym naleśnikiem najemy się bez problemu ! P.S Panowie jeżeli wydaje się wam, że taki naleśnik to mała porcja, polecam osobiście się przekonać! Jeżeli wybieramy się ze znajomymi czy rodziną warto aby każdy wybrał inny rodzaj naleśnika, wtedy możemy spróbować więcej smaków i odkryć coś dla siebie :) Do każdego naleśnika możemy wybrać sos ciepły lub zimny. Jeżeli nie wiemy jaki sos będzie najlepiej pasował do naszego dania, warto zapytać Panie kelnerki ,które zawsze pomogą dobrać odpowiedni. (Warto wspomnieć, że nigdy w Manekinie nie spotkałam się z niemiłą obsługą. Panie są zawsze uśmiechnięte i pomocne w miarę swoich możliwości !!)Ceny jak na takie porcje uważam, że nie są duże naleśniki wytrawne kosztują od 7zł do 14zł. W jadłospisie możemy doszukać się sałatek i zup. Zupy zazwyczaj są podawane w chlebie (np. krem z borowików). Przed odwiedzeniem restauracji warto odwiedzić ich stronę internetową i zapoznać się z menu co przyśpieszy nasz wybór już na miejscu :) Moje propozycje dla was to : 1. szparagi, szynka, ser topiony, sos 2. kurczak z curry, sos 3. kebab, kapusta, ogórek, cebula, sosy

Podsumowując:
Jedzenie: 5
Obsługa: 5
Lokal: 5

Manekin sam w sobie jest znany w Łodzi i na ogół nie trzeba go polecać, lecz jeżeli jesteście w grupie osób, które jeszcze tam nie były polecam z czystym sumieniem bo warto poznać zupełnie inny smak naleśnika, niż znany ten z rodzinnego domu :))

Pozdrawiam Emilia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz