poniedziałek, 26 marca 2012

Menu Day czyli idziemy do galerii..



Menu Day w Galerii Łódzkiej, to jedno z najfajniejszych miejsc na obiad lub brunch. Jeżeli jesteście w galerii i nie chcecie się faszerować fast foodem, to jest idealne rozwiązanie dla Was!! Menu Day oferuje różnego rodzaju dania do własnej kompozycji. Jednym słowem: SAMOOBSŁUGA ! Zaopatrzenie baru (?) co jakiś czas się zmienia, jeżeli chodzi o to, na co można trafić to np. devolaye z kurczaka (z nadzieniem warzywnym) w sosie śmietanowym, bitki w sosie, schaby w panierce, strogonow z kurczaka i kilka innych mięsnych potraw do wyboru. Jeżeli chodzi o dodatki mamy do wyboru: ziemniaki z koperkiem, kaszę, pęczak (b. polecam!!) ziemniaki pieczone, ryż i czasami kluski. Gdy już skomponujemy sobie obiad, możemy dobrać do tego: ogórka, kilka rodzajów surówek lub gotowane warzywa. Wszystko od początku do końca nakładamy sobie sami! Na koniec stawiamy tackę na wadze i Pani podlicza nasz obiad. Fajne na pewno jest to, że możemy sobie mixować potrawy, łączyć je i próbować kilku na raz bo i tak nas to kosztuje tyle samo. Warto zawsze dorzucić sobie surówkę, która jest świeża i megasmaczna! Małe info dla studentów!! Panie nie zawsze o tym informują ale za okazaniem legitymacji jest zniżka (wybaczcie ale nie pamiętam dokładnie ile, chyba 10%). Za ciekawy obiad, który układacie wedle swojego gustu, wydaje mi się, że zapłacicie max 15zł. Ja za zestaw: łyżka pęczaku, łyżka ryżu, kurczaka w sosie i łyżkę strogonowa do tego duża ilość surówki zapłaciłam że zniżką ok 10-11zł.

Podsumowanie:
Lokal:5 (oceniam sam bar, bo miejsca siedzące w dziale jedzenia w galerii sami wiecie jak wyglądają)
Jedzenie: 5! (zawsze ciepłe, smaczne i różnorodność wyboru!)
Obsługa: 5 (miła i sympatyczna zawsze proponuje kompocik do obiadu :))
Lokalizacja :5! (od dziś głód na zakupach to już nie problem)

Menu Day to idealne miejsce na obiad albo lekki brunch dla Ciebie i znajomych. Nie jest to kolejna fast-foodowa siecówka, podająca jedzenie ociekające fryturą. Polskie dania do wyboru, do koloru wedle własnej kompozycji z dodatkami ze świeżych i gotowanych warzyw. Takich miejsc brakuje Łodzi ! Tanio, smacznie i przyjemnie! Polecam z czystym sumieniem i odwiedzajcie jak najczęściej to miejsce!

Pozdrawiam Emilia Wuu

4 komentarze:

  1. Ciekawe, spróbuję. Natomiast bar w tej samej formie na Włókniarzy w Geancie to jakaś pomyłka. Jedzenie nie ma nic wspólnego z "domowym" i "świeżym", a łosoś to sztuczny twór z takiej papy jak nuggetsy

    OdpowiedzUsuń
  2. mi smakowała tam rolada z sosie śmietanowym, była pyszna, oraz pierś z kurczaka- klasycznie ale smacznie :) niestety bemary mają to do siebie, że wysuszają te jedzenie, które nie jest w sosie, tak więc ziemniaki były odrobinę "wystane", surówka smaczna. za całość (ponad 400 gramów) zapłaciłam niebo ponad 12 zł :) polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ten bar jeszcze istnieje? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie polecam tego baru typu szwedzkiego stołu.Jedzenie suche a pieczarki zimne podobno grillowane.Po czym gdy odszesłem od kasy zobaczyłem ze naliczono mi napój choć go nie brałem.Nie polecam

    OdpowiedzUsuń